Dzisiaj kimam na plaży. No, prawie... Sama plaża jednak zbyt kamienista, więc rozbiłem się kilkanaście metrów dalej, na nieco bardziej przyjaznym gruncie.
A pierwsza jesienna anegdotka brzmi tak...
Dotarłem tu krótko przed 18, więc byłem przekonany, że to odosobnione miejsce będzie w całości moje. Rozbiłem namiot i poszedłem się wykąpać w morzu. Myślę sobie: przecież tu i tak nikogo nie ma i nie będzie, więc wskoczę do wody na waleta, to przynajmniej gaci nie będę musiał suszyć. Tak też uczyniłem. Jakież było moje zdziwienie, gdy w czasie, kiedy beztrosko sobie pływałem z chaszczy wyłoniła się dwójka piechurów. A konkretnie para. Jak zatrzymają się na plaży i zaczną podziwiać kolor morza i inne takie, to mam problem, bo jakoś do ciuchów i ręcznika trzeba dotrzeć. Na szczęście tylko pozdrowili mnie z brzegu i poszli dalej wzdłuż plaży rozglądać się za terenem pod swój namiot. Dzięki temu dostałem czas, by chyłkiem wyskoczyć z wody i dopaść do swoich rzeczy!
Jak widać, nie trzeba nocować na grani w tarpie podczas burzy, by były emocje w trakcie wędrówki.
biuro@moonandstar.eu
+48 726 037 773
Wyprawy trekkingowe w Turcji
Moon and Star
ODWIEDŹ NAS:
2023 by Moon and Star
Podpowiedź:
Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium